wybrańcy

wybrańcy

niedziela, 7 czerwca 2015

rozdział 65 " Czas ruszać "

*Percy*

- Moja odpowiedź brzmi...- Usłyszeliśmy ryk potwora i pobiegliśmy w stronę sosny Thalii.
- Co to jest?!- Krzyknął jeden z obozowiczów.
- Percy jaka jest twoja odpowiedź?!- Krzyknął Zeus.
- Taka sama jak w zeszłym roku- Odpowiedziałem. W tedy rzucił się na nas potwór. Zaczęliśmy walczyć, ale pięciometrowy smok, był nie do rozwalenia. Zacząłem z Kamilą atakować go wodą. Nic. Nico i Hazel atakowali go szkieletami, a Jason i Thalia piorunami. Kiedy przez przypadek wszystkie dzieci wielkiej trójki trafiły w jedno miejsce, wybuch powalił potwora w ciągu sekundy. Wszyscy na nas spojrzeli, a my padliśmy wyczerpani.

*Annabeth*

Szok. To co zrobiły dzieci wielkiej trójki było niedoopisania. W jednej sekundzie wybuchł wybuch. Wszędzie wokoło było mnóstwo pyłu. Dzieci wielkiej trójki od razu padły wyczerpane. Pobiegliśmy do nich. Byli nieprzytomni, ale po chwili się obudzili.
- W porządku?- Spytałem swojego męża. Kiwnął głową.  Pomogłam mu wstać, ale chłopak nie miał siły ustać na nogach. Tak samo jak pozostali.
- Prześpijcie się, a później pogadamy- Powiedział Zeus. Wróciliśmy do domu. Muszę przyznać, że szybko poszłam w ślady za Glonomóżdżkiem i oddałam się w objęcia Morfeusza.

*Posejdon*

Moc naszych dzieci nas przerastała. To nie był zwykły wybuch, gdyby tylko chciały mogłyby zniszczyć cały świat, wszystko.
- Trzeba coś z tym zrobić! Jakby nas zdradzili, byłoby po nas!- Powiedział Zeus. Razem z nim i Hadesem mieliśmy naradę w sali obrad na Olimpie. Nikt nie mógł nas podsłuchać.
- Moglibyśmy... oni mogliby przesiąść na Styks, że nigdy nas nie zdradzą i nie użyją mocy przeciwko nam- Powiedziałem.
- A co jeśli... ich moc jest potężniejsza i... mogą jakoś złamać tą przysięgę?- Zapytał Hades.
- Wątpliwe, zróbmy na razie tak, jak powiedział Posejdon. Musi nam to na razie wystarczyć- Zakończył Zeus.

*Percy*

Obudziłem się wieczorem. Byłem zmęczony. Zobaczyłem, że obok mnie leży Ann i czyta książkę.
- Hej- Wychrypiałem. Spojrzała na mnie i odłożyła książkę.
- Cześć śpiochu! Mówił Ci ktoś kiedyś, że ślinisz się przez sen?- Spytała. Momentalnie wybuchnęliśmy śmiechem.
- Słyszę to po każdej pobudce, kiedy jesteś przy mnie- Powiedziałem i spróbowałem usiąść, ale zrobiło mi się słabo i zakręciło mi się w głowie.
- Nie wstawaj. Widzisz, śpisz tu od trzech dni. Martwiliśmy się o Ciebie i pozostałych. Apollo powiedział, że to przez ten wybuch. Kiedy trafiliście tego... smoka w to samo miejsce, wasze moce się skrzyżowały i... zabrały wam całą energię. Bogowie się was boją. Każą wam przysiąc na Styks, że nigdy ich nie zdradzicie i nie użyjecie tej mocy bez ich zgody, w chwili prawdziwego zagrożenia, kryzysu- Powiedziała. Spróbowałem jeszcze raz usiąść, udało mi się.
- Mogę coś dla Ciebie zrobić?- Spytała troskliwie.
- Tak, pomóż mi wstać- odpowiedziałem.
- To nie jest dobry pomysł Glonomóżdżku, jesteś wyczerpany- Powiedziała Annie.
- A kto mówił mi, że mam się nie poddawać, walczyć do końca i...- Zacząłem, ale Ann zatkała mi usta ręką, wstała i pociągnęła mnie. Oczywiście od razu upadłem. Cicho jęknąłem, a moja żona przy mnie uklękła. Wsparłem się na niej i jakimś cudem udało mi się wstać i wyjść na taras, gdzie opadłem wycieńczony na leżak.
- Prześpij się- Powiedziała, ale ja zobaczyłem, że na stoliku, pomiędzy nami, leżą karty.
- Jak to? Chciałaś przecież dogrywkę
- Dobra, sam tego chciałeś!

*Annabeth*

Graliśmy w karty z godzinę. Zakończyliśmy, kiedy usłyszeliśmy konchę i to na pewno nie wołającą na kolacje, bo tamta była dwie godziny temu. Wiem, wiem, to dziwne, że mieszkając po drugiej stronie zatoki słyszymy wszystko, co dzieje się w obozie, ale tak jest. Popłynęliśmy na drugą stronę motorówką, ponieważ Percy był wyczerpany. Szybkim marszem ruszyliśmy do Wielkiego Domu, gdzie zbierali się wszyscy obozowicze.
- Kochani, na pewno się zastanawiacie po co was wezwałem- Zaczął koordynator. Zauważyłam, że są tylko grupowi i centaur. Czułam się głupi, bo po naszej (mojej i Percy'ego) przeprowadzce grupowymi zostali Kamila i Marcus. Teoretycznie nie powinno nas tu być, ale nikt się nie odzywał. Właściwie teraz oboje jesteśmy grupowymi naszego domu.
- Powiem, więc wprost. Nasza wyroczni ogłosiła, że wie o kim mowa w przepowiedni o dwunastce herosów, wrotach śmierci i sami z resztą wiecie. Za półgodziny spotykamy się w amfiteatrze i tam dowiemy się kto wyruszy na misję. Przyszykujcie się- Powiedział Chejron, a obozowicze się rozeszli, a my powoli poszliśmy w stronę amfiteatru.

*Percy*

Wszyscy już się zgromadzili. Bogowie, satyrzy, nereidy, driady i my obozowicze. Rachel stała na środku. Otaczała ją zielona mgła.
- Podjąć musi herosów dwunastu wyzwanie. Inaczej pastwą ognia lub burz świat się stanie. Przysięga tchem ostatnim dochowana będzie. A wróg w zbrojnym rynsztunku u wrót śmierci siędzie- Zacytowała przepowiednie.
- Misję na początku poprowadzi...Percy Jackson!- Wypowiedziała wyrocznia. Po prostu super! Nie dość, że zostałem wyczytany jako pierwszy, mam poprowadzić misję i... nie rozumiem, jak to na początku? Aaa... no tak rozmawiałem z nią o tym. Nie chętnie wyszedłem na środek i dostałem, uwaga... plakietkę z napisem "Super Hero". Marzyłem o niej od dziecka!(sarkazm).
- Kiedy się rozłączy dwunastkę, drugą grupę poprowadzi... Annabeth Chase!- Widziałem przerażenie, którego nikt nie zauważył. Bała się. Też się bałem. Nie wiedziałem, czy wszystko pójdzie według tego koszmarnego planu, który ułożyłem z wyrocznią. Ann również otrzymała plakietkę z napisem "Super Hero".
- W misji wezmą udział: Kamila Jackson, Emilii Sun, Josh Moon, Thalia Grece, Nico di Angelo, Jason Grece, Piper Mclean, Leo Valdez, Hazel Lavesque i Frank Zhang- Wyrocznia zakończyła, a Rachel upadła. Pozostała dziesiątku dostała plakietki z napisem " Hero ". To było takie dojrzałe. (sarkazm)
_____________________________________________

Wiem, rozdział krótki i beznadziejny. Ostatnio nie mam weny. Nowa notka do środy. Pozdrawiam i proszę o komu
~Nati~

3 komentarze:

  1. masz rację rozdział krótki mógłby być dłuższy ale bardzo fajny
    weny życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Popierqm. Powinien być dłuższy aczkolwiek jest super. Życzę weny XD XD XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł z tymi plakietkami.

    OdpowiedzUsuń