wybrańcy

wybrańcy

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Rozdział 7 ~ seria 2

*Lottia*

Znajduję się w niedużym pokoju. Wszędzie jest róż, różne odcienie tego denerwującego koloru. Niestety i ściany, i sufit, i podłoga, i meble, to wszystko jest takie samo! Już po chwili jest mi niedobrze i mam odruchy wymiotne. Jeszcze ten okropny zapach jaśminu.
- Witaj!- Słyszę przesłodzony, kobiecy głos. Po chwili zauważam wysoką kobietę. Nie mogę opisać jak wygląda, nie da  się. Ciągle zmienia swoją postać. Mogę jedynie stwierdzić, że jest bardzo ładna, piękna.
- Pani, to pewnie Afrodyta- Mówię. Trochę się podszkoliłam w bogach i mitach greckich, które tak naprawdę mitami nie są.
- Owszem Lottio. Usiądź- Odpowiada i wskazuje na wsciekle różowe krzesła stojące przy blado-różowym stole. Siadam więc na przeciwko bogini.
- Wiem, że masz pewne... problemy miłosne. Pytaj, więc- Okay... to... trochę dziwne, ale... to w końcu tylko sen.
- Czy... ciąży na mnie jakaś klątwa?- Pytam. Afrodyta przez chwilę mi się przygląda.
- Trudno powiedzieć... uważaj!
Budzę się. Znajduję się w jednym z drzew, mieszkaniu driady- Lipy. Może to był zwykły sen, ale... to było takie rzeczywiste...

*Percy*

Obudził mnie Luke. Zdziwiło mnie to trochę, bo bardzo delikatnie usunął mi spod głowy poduszkę. Chwilę zajmuje zanim w pełni odzyskam świadomość. Rozglądam się. Jason wciąż jest nieprzytomny. Kamila i Leo siedzą w kącie. Wiem, że nie chcą nam sprawiać przykrości i za to jestem im wdzięczny. Odwracam od nich wzrok, bo przypominam sobie o Ann. Dopiero tera zauważam Rossie przy synu Jupitera. Patrzę na Lucka. Trzyma na rękach moją córkę, która się uśmiecha. Chłopak podaje mi ją.
- Chwilę tu jeszcze zostaniemy- Mówi i podchodzi do elfki i rannego. Patrzę na małą.
- Connie, przysięgam Ci, że choćbym miał zginąć, doprowadzę Cię do mamy- Szepczę. Na szczęście nikt mnie nie słyszy. Pewnie zaraz, by mówili "oszalałeś? Przecież, przepowiednia dwunaściorga!!!" albo " nie strasz dziecka" lub "nie zginiesz" i "nie martw się". Jakoś nie chcę tego słuchać. Dziewczynka przygląda mi się, a w jej oczkach widzę łzy.
- Kocham Cię maleńka. Nigdy nie pozwolę Cię skrzywdzić- Szepczę. Podchodzi do mnie Lucke.
- Możemy pogadać?
- Pewnie. Chodzi Ci pewnie o to, że prawie się nie odzywam- Chłopak kiwa głową. Wzdycha delikatnie.
- To wszystko mnie po prostu przytłacza. Najpierw widzę jak Tartar przeszywa włócznią moją mamę, która pada martwa na podłogę. Później spadam z wami i córką prosto do najgorszego miejsca jakie istnieje. Przeszłość powraca. Nie chodzi tylko o tortury w sercu tego miejsca. W snach powraca też śmierć mojej ukochanej kuzynki i... wydarzenia po niej- Mówię.
- Rozumiem. Percy wydaje mi się, że Connie trzeba rozweselić- Mówi. Spoglądam na swoją córkę. Płacze i jest smutna. Patrzę na Lucka i oboje wiemy co robić. Zaczynamy się wygłupiać. Już po chwili po jaskini rozlega się dziecięcy śmiech. Reszta zaczyna się na nas patrzeć i również śmiać i wydurniać. Wpadamy w głupawkę. Chyba pierwszy raz ktoś wpada w ten stan w Tartarze. Teraz to miejsce nie jest już tak przerażające i przygnębiające. Nagle słyszymy cichy jęk chłopaka. Podbiegamy do Jasona.
- C...co się stało?- Pyta. Nie podnosi głowy.
- Wiesz... powiedzmy, że empuza rozwaliła Ci głowę. Masz pękniętą skroń, ale ładnie się to goi. No i wstrząs mózgu, więc nie wstawaj- Odzywa się Rossie.
- Okay..., ale..., czy ją mam żwiry, czy wy naprawdę wpadliście w głupawkę w Tartarze- Mówi. Oczywiście, wpadamy w głupawkę. Jason szybko do nas dołącza. Po raz pierwszy odkąd tu wpadłem, czuję się szczęśliwy.
_______________________________________________________________

Hej!
Przepraszam za spóźnienie i brak długości, ale mam nadzieję, że w środę wam to wynagrodzę. Jeśli piszecie jakieś blogi to piszcie, z chęcią zajrzę i skomentuję.
Pozdrawiam
~Nati~

5 komentarzy:

  1. Aaa , pierwsza ! Rozdział cudowny ! Troszkę krótki , ale co tam . Wpadli w głupawkę w Tartarze ? Nnaprawdę świetny rozdział. Czekam z niecierpliwością na kolejne <3
    Ps . U mnie nowy rozdział
    www.percabeth-always-and-forever.blogspot.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PPS zapraszam na mój 2 blog niezwiązany z niczym konkretnym
      www.opowiadania-mroku.blogspot.com

      Usuń
    2. Na pewno zajrzę i skomentuję :)

      Usuń
  2. Hej super blog . Od niedawna jestem twoją czytelniczką. Percy to bardzo fajna postać. Zapraszam do mnie może skomentujesz i go rozpromujesz bo dopiero zaczynam buziaki :*
    http://robinispolka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam;)
    http://roznewymysloneopowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń