wybrańcy

wybrańcy

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Miniaturka- Pomysł na nowego bloga...? Cz. 2/...

*Annabeth*


   Jakiś masywny mężczyzna, średniego wzrostu, od którego czuć zapach alkoholu, brudu i fajek, rzuca się na siedzących chłopaków i chwyta za rękę młodszego z nich. Mój chłopak w mgnieniu oka ląduje przy bracie, uwalnia go z uścisku napastnika i odpycha go. Percy wykorzystując moment zachwiania się atakującego, mówi coś do brata i obaj rzucają się biegiem w przeciwnym do nas kierunku. Mężczyźnie udaje się jednak chwycić starszego chłopaka, ponieważ ten się potknął. Zaczyna się między nimi walka, ale atakujący z tego co widać nie jest potworem, w sensie mitologicznym, bo ludzkim to zdecydowanie tak, więc Percy musi wykazać się w walce wręcz. Coś jest jednak nie tak. Syn Posejdona wygląda i zachowuje się tak, jakby nie widział dobrze oraz miałby zaraz zemdleć. Nie mogę się ruszyć przyglądam się z niedowierzaniem i otępieniem jak mężczyzna rzuca Percy'ego o ścianę, podchodzi do niego i zaczyna go kopać. Patrzę na krew spływającą po pomalowanym betonie. Na szczęście Posejdon przytomnieje i rusza na nieznajomego. Podbiegam do swojego chłopaka.
   Percy ma zamknięte oczy, jest nieprzytomny i ma olbrzymiego siniaka po prawej stronie głowy, obejmującego skroń, oko i pół policzka. Poza tym z twarzą wszystko w porządku. Kiedy chcę podwinąć bluzę i bluzkę chłopaka, by sprawdzić co z brzuchem, małe ręce chwytają moje, a dziecięcy głos mówi "nie". Spoglądam na osobę, która siedzi obok mnie. Czarne włosy, morskie oczy, zapłakana twarz i jakieś pięć lat. To na pewno brat Percy'ego.
- Jestem Annabeth, dziewczyna twojego brata, a ty?- pytam. Mały jest przerażony i cały się trzęsie.
- M... mam na imię Blue- odpowiada z zająknięciem. Mimowolnie się uśmiecham. Ciekawe kto wymyślił to imię, pewnie Percy i... O bogowie! Annabeth skup się!
- Blue chcę pomóc Percy'emu i dlatego muszę spadać mu brzuch- tłumaczę małemu, który wciąż trzyma moje ręce.
- Nie, Percy zabronił. Ufam tylko jemu, więc skąd mam mieć pewność, że nie jesteś potworem, który zmienia postać i teraz jest pod postacią Annabeth?-  pyta, lekko sepleniąc. Pięknie, chłopiec nie uwierzy mi dopóki jego brat mu nie potwierdzi moich słów, a w tym momencie Percy wciąż jest nieprzytomny.
- Blue, ja nie zrobię mu krzywdy, przysięgam- mówię. Mały kręci głową. Patrzę na Posejdona, który teraz mści się za syna na nieznajomym.
- Kto to?- pytam chłopca, który teraz gładzi brata po głowie.
- Kto? On?- pyta, a ja kiwam głową- To śmierdziel Gabe- mówi, a ja przypominam sobie, że to ojczym mojego chłopaka i dodaję dwa do dwóch.
- Blue to nie pierwsza taka sytuacja, prawda?- pytam, a on kiwa głową. Bogowie! W tym samym momencie Percy otwiera oczy, a właściwie oko, bo prawe jest spuchnięte.
- Percy- mówię jednocześnie z małym, który wtula się w brata. Siedemnastolatek patrzy nieprzytomnie na mnie.
- Co tu robisz?- pyta słabo.
- Jak to co? Twoje dwa tygodnie minęły Glonomóżdżku- odpowiadam i go przytulam. Chłopak cicho jęczy. Rozpinam mu bluzę, bo muszę w końcu go obejrzeć. W tym samym momencie co Percy mówi "nie" i chwyta mnie za ręce, podchodzi do nas Posejdon. Bóg przyklęka obok nas i patrzy na chłopaków.
- Co tu się dzieje?- pyta. Percy spogląda na niego z bólem i zaczyna tłumaczyć. Na początku mówi o istnieniu Blue i kiedy wydaje mi się, że wytłumaczy nam co się dzieje, co się stało, to on milknie. Tym razem Posejdon zdejmuje bluzę chłopaka, nie zważając na protesty obu braci. Całe ramiona mojego chłopaka są pokryte siniakami. Patrzymy na niego z niedowierzaniem, a ich ojciec podwija do góry bluzkę rannego. Brzuch jest siny, cały w bliznach i rozległych obrażeniach... Nie mogę w to uwierzyć.
- Zabieram was na Olimp, Apollo musi was obejrzeć- mówi i po chwili znajdujemy się w przestronnym, biało-złotym pomieszczeniu.
_________________________________________________________________________________

Co będzie jutro? Tego sama nie wiem, ale wcześniejsza miniaturka mi kompletnie nie idzie. Pozdrawiam i proszę o komentarze i wasze prace (mail : Percabethforever1@tlenl.pl). Pozdrawiam
~Nati~

4 komentarze:

  1. SUPER!
    Fajna miniaturka ;)
    Nie mogę się doczekać cz. 3 ;)
    U mnie też nowy rozdział.
    Pozdrawiam i życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedy nowa miniaturka?

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna miniaturka!
    Cudny pomysł na nowego bloga!

    OdpowiedzUsuń